Jesteśmy nieufni. Chcemy mieć wszystko pod kontrolą, mieć do tego dostęp i koniecznie musi to być naszą własnością. Przez lata my, jako Polacy musieliśmy mieć wszystko na własność i koniecznie u siebie. Nieważne czy chodziło o samochód, mieszkanie czy sprzęt, również ten firmowy. W ostatnich latach nasza świadomość zmieniła się. Nie chcemy już kupować. Potrafimy wynajmować, korzystać z usług, do których mamy zdalny dostęp ze świata, a które nie znajdują się w naszym domu czy firmie.
Zrobiliśmy krok milowy. Przekonaliśmy się i korzystamy z zasobów, usług, funkcjonalności, które wykorzystują do tego chmurę obliczeniową (cloud computing). Na początku nie każdy zastanawiał się jak to jest, że konfiguracja jego komputera, czy telefonu automatycznie jest przywracana i pomimo wymazania danych na urządzeniu czy też wymiany sprzętu nie straciliśmy listy kontaktów, kalendarza, a nawet swoich prywatnych plików. Aktualnie chmura otacza nas na każdym kroku. Nie możemy bez niej żyć. Potrzebujemy jej.
Chmura to nie tylko wygoda. To przede wszystkim bezpieczeństwo danych i optymalizacja kosztów. Firmy świadczące usługę prześcigają się w rozwiązaniach i pomysłach jak zachęcić klienta. Centra danych, w których fizycznie znajdują się farmy serwerów czy klastry macierzy spełniają najwyższe standardy dostępności. To po stronie usługodawcy jest dbanie o serwery, macierze, redundantne zasilanie. Serwerownie, w których hostowane są chmury wyposażone są nie tylko w specjalne systemy gaszenia gazem, ale również w specjalne agregaty prądotwórcze, które w przypadku całkowitej awarii zasilania potrafią dostarczyć potrzebnej do pracy energii. Mnogość dostawców i ofert sprawia, że każdy znajdzie dla siebie odpowiednią chmurę. Możemy wybierać i płacić tylko za potrzebne parametry: procesory, ilość pamięci, dysku czy nawet za wykorzystany czas pracy serwera.
Rozwój Internetu sprzyja temu, że coraz więcej danych przechowujemy w chmurze. Nie jest to tylko archiwizacja danych do chmury. Korzystamy z usług i danych w chmurze w czasie rzeczywistym. Lokalni dostawcy usług nie mają już tylko jednego dostawcy łącza (ISP). Często mają spięte sesje BGP z wieloma, a wszystko po to, aby nie tylko optymalniej zarządzać ruchem IP, ale również aby mieć redundancję. W przypadku na przykład przecięcia światłowodu (potocznie fiber cut) nie są odcięci od świata. Nie znikają z sieci. Niemal każda dostawca usług za podstawowe uważa bycie podpiętym przynajmniej do jednego punktu wymiany ruchu, czyli do tak zwanego IXa (Internet Exchange). IXy, Global (świat), TP-NET (zasoby Orange) oferowane są w różnych cenach i w różnych pakietach (np. MIXach). Dlatego mnogość dostawców, to nie tylko bezpieczeństwo, a również lepsza oferta.
Skoro naszą teraźniejszością jest chmura, szybki dostęp do Internetu mamy również w telefonie, to czemu jeszcze w niektórych firmach utrzymujemy, stare, wysłużone, zajmujące nawet kilka szaf centrale telefoniczne? Pomimo że numer stacjonarny nie jest już tak popularny jak wcześniej, to nadal dla firm jest dodatkowym elementem podnoszącym wiarygodność (za: UKE; Badanie opinii publicznej w zakresie funkcjonowania rynku usług telekomunikacyjnych oraz preferencji konsumentów, 2016). VoIP (Voice over Internet Protocol) zwany również telefonią internetową stał się bardziej powszechny niż się może niektórym wydawać. Operatorzy zaczęli zastępować tradycyjną technologię TDM, właśnie technologią opartą o IP. Jakość, którą obecnie prezentuje pozwala świadczyć usługi wysokiej jakości. Wg Raportu UKE ponad 78% ankietowanych ocenia bardzo dobrze i raczej dobrze korzystanie z telefonów internetowych VoIP. Centrala telefoniczna w chmurze zwana VPBXem stała się w efekcie powszechnie dostępną usługą. Zdobyła ona rzesze zwolenników, a z dnia na dzień przybywa jej kolejnych. Firmy oferujące hostowaną w chmurze centralę nieustannie wprowadzają nowe funkcjonalności, których nie oferują tradycyjne centrale telefoniczne. DISA, MOH, IVR, Call Pickup, Hunting Group, nagrywanie połączeń, wirtualny fax, czasowe zapowiedzi, przekierowywanie połączeń czy głos w jakości HD to tylko te najważniejsze.
Przewagą wirtualnej centrali jest nie tylko wygodny interfejs czy zaawansowane możliwości konfiguracyjne. Ważną jest też niezawodność czyli to, co zapewnia nam usługa w chmurze. O wszystko dba usługodawca. Dzięki temu nie musimy inwestować w zakup, instalowanie, utrzymywanie, aktualizowanie oprogramowania itp. Praca zdalna pracownika korzystającego z chmurowej centrali to teraz nie problem. Potrzebuje tylko dostępu do Internetu. Wszystko to są realne oszczędności pieniędzy i tak ważnego aktualnie naszego czasu.
Bądź „up-to-date” i korzystaj ze sprawdzonych, pewnych rozwiązań, jakie daje chmura!
O autorze:
Radosław Trojakowski jest doświadczonym specjalistą w zakresie rozwiązań telekomunikacyjnych nowych technologii. Obecnie pełni funkcje Dyrektora Technicznego w firmie LoVo SA, która jest operatorem telekomunikacyjnym specjalizującym się w wynajmowaniu swojej chmurowej infrastruktury telekomunikacyjnej.
Comments are closed.